PodGórski Dom Autysty
Witajcie. Nazywamy się Anna i Tomasz Górscy. Chcemy podzielić się z Wami historią, która stała się początkiem naszej Fundacji.
Jesteśmy rodzicami trójki wspaniałych synów Stanisława, Antoniego i Józefa. Środkowy syn Antoni jest osobą z autyzmem i to właśnie dzięki niemu postanowiliśmy założyć Fundację. Może Was dziwić dlaczego piszemy „dzięki niemu”, ale właśnie takie podejście postanowiliśmy przyjąć.
Podróż z autyzmem Antka była i jest wyzwaniem dla całej naszej rodziny, tak jak i dla wielu rodzin w podobnej sytuacji. Historie autystycznych rodzin są w gruncie rzeczy zbliżone. W zwyczajnej rodzinie rodzi się zdrowe, wspaniałe dziecko, które przez okres około 2 lat rozwija się w sposób normatywny. Gaworzy, uśmiecha się, nawiązuje kontakt wzrokowy, potem bawi się z rodzeństwem, zaczyna mówić, jest całym światem dla swoich rodziców i bliskich. Nagle, podstępnie z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, coraz bardziej „odchodzi” i zamyka się w sobie. Etiologia autyzmu nie jest do końca znana. Badania prowadzone są na wielu płaszczyznach i w wielu miejscach na świecie, ale jednoznaczne przyczyny tego schorzenia na ten moment nie zostały wskazane. Spekulacji i przypuszczeń jest wiele, a każdy rodzic wybiera sobie najbliższą, chociaż i tak nie ma to większego znaczenia, ponieważ lekarstwa NIE MA.
Tak też było i w naszym przypadku.
Antek ma 23 lata, wkrótce nadejdzie czas, kiedy zakończy edukację szkolną. Zrozumieliśmy, że poza murami szkoły, wsparcie dla dorosłych osób z autyzmem jest bardzo ograniczone. Do tego ten mijający czas. Nikt nie jest wieczny i ta ciągle powtarzająca się w głowie myśl: co z Antkiem kiedy nas zabraknie?
Oczywiście ma wspaniałych braci, ale czy oni nie powinni mieć SWOJEGO życia i możliwości realizacji SWOICH planów? Dla nas jest oczywiste, że muszą mieć WYBÓR, a Antek musi być przez nas zabezpieczony. Musimy mieć pewność, że niczego mu do końca życia nie zabraknie i będzie pod dobrą opieką.
I tak zrodził się pomysł, który zapoczątkował NASZĄ MISJĘ.
Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i założyć Fundację, która nie tylko pomoże Antkowi, ale także będzie wsparciem dla wielu rodzin w podobnej sytuacji. Naszym głównym celem jest stworzenie miejsca, gdzie dorosłe osoby z autyzmem znajdą specjalistyczną opiekę, zrozumienie i możliwość rozwoju w bezpiecznych warunkach.
Z pomocą przyjaciół i w dość „magicznych” okolicznościach.
odkryliśmy na Dolnym Śląsku poniemieckie gospodarstwo, które idealnie, naszym zdaniem, nadaje się do realizacji celów Fundacji. Decyzja była szybka, ale to dopiero początek drogi. Zakres prac budowlano-remontowo-organizacyjnych jest ogromny.
Realizacja naszego marzenia jest możliwa tylko dzięki WASZEMU wsparciu. Każda pomoc mała czy duża, zbliża nas do celu stworzenia ośrodka, który zmieni życie wielu osób. Zachęcamy do wsparcia naszej misji. Razem możemy stworzyć miejsce, które stanie się źródłem nadziei i możliwości dla dorosłych osób z autyzmem i ich rodzin.
Dziękujemy za każdą formę wsparcia i za to, że chcecie być częścią tej niezwykłej podróży i nieść dobro.